X

  • [ Pobierz całość w formacie PDF ]

    bia nie zamierzał przyjąć do wiadomości odmownej odpo�
    wiedzi.
    scandalous
    Zasada Dwudziesta
    Mistyfikacja często zapowiada bitwę.
    Magnus, potargany i spocony po szaleńczej jezdzie przez
    Mayfair, dotarł wreszcie na Hanover Square. Zeskoczył
    z konia i zarzucił skórzane lejce na płot, po czym szybko
    wspiął się po schodach prowadzących do drzwi wejścio�
    wych siedziby Feathertonów.
    Był wolny. Wolny od rodziny Peacocków. Mógł zdobyć
    Elizę - pod warunkiem, że dziewczyna zgodzi się odprawić
    Hawksmoora i przyjąć jego pierścionek zaręczynowy.
    I, na Boga, dopnie swego celu. Sukces był zbyt blisko, by
    cokolwiek mogło stanąć na drodze Magnusa do szczęścia.
    Hrabia zatrzymał się na chwilę, by opanować emocje.
    Sięgnął do kieszeni. Bezpiecznie spoczywał tam patent, któ�
    ry Magnus otrzymał zaledwie godzinę temu.
    Wszystko zostało załatwione. On i Eliza uzyskali urzę�
    dowe pozwolenie na małżeństwo. Dziewczyna musi tylko
    wyrazić zgodę, a on już zaprowadzi ją przed oblicze księ�
    dza.
    Kiedy hrabia zastukał mosiężną kołatką, jego serce bilo
    jak oszalałe. Minęła jednak cała minuta, a Edgar nadal nie
    odpowiadał.
    Do diabła! Czyżby nikogo nie było w domu? Magnus
    przyłożył ucho do drzwi i zaczął nasłuchiwać.
    scandalous
    Ale odgłosy dochodzące z wnętrza domu sugerowały coś
    innego. Słychać było trzaski, stukot obcasów na marmuro�
    wej posadzce i pokrzykiwania sióstr Featherton.
    I nagle drzwi otworzyły się, a naprzeciw Magnusa stanął
    wysoki, pełen stoicyzmu Edgar.
    Magnus starał się opanować własne podekscytowanie,
    nie potrafił jednak ukryć emocji. Chwycił starszego pana
    i ucałował go w czubek łysej głowy.
    - Mój drogi Edgarze. Czy to nie jest najbardziej radosny
    dzień? - wykrzyknął.
    Edgar patrzył na niego zupełnie osłupiały.
    - Przyszedłem zobaczyć się z panną Merriweather. - Mag�
    nus wiedział, że uśmiecha się głupkowato, ale nie mógł nic
    na to poradzić. Nagle spostrzegł ciotkę Violę, która prze�
    mknęła korytarzem.
    Edgar odchrząknął i jakby na zawołanie w progu salonu
    stanęła ciotka Letitia. Trzymała laskę niczym miecz i po
    chwili zniknęła w bibliotece, gwałtownie wymachując ręką
    w powietrzu.
    - Na Boga, Edgarze. Czy coś się stało? - spytał Magnus. -
    A może starsze panie po prostu bawią się w chowanego?
    Edgar zawahał się, puścił drzwi i przeczesał palcami si�
    we włosy po bokach głowy.
    - Cóż, milordzie, nie bardzo wiem, jak mam panu odpo�
    wiedzieć. Bo widzi pan...
    W tej samej chwili z biblioteki wypadła ciotka Letitia.
    Kiedy zauważyła Magnusa, zatrzymała się w pół kroku.
    - Och. Lord Somerton, jak dobrze pana widzieć. Ale, na
    niebiosa, nie uwierzy pan, co się stało! Proszę tylko posłu�
    chać. - Ciotka Letitia wyciągnęła ku hrabiemu swe pulchne
    dłonie. - Ona to zrobiła! Uciekła z Hawksmoorem. Nie po�
    wiedziała nam ani słowa, uwierzy pan? Po prostu niedawno
    zniknęła. Niewątpliwie jest już w drodze do Szkocji.
    Serce Magnusa zatrzymało się na moment.
    - Eliza?
    scandalous
    - Pojechała Drogą Północną do Gretna Green - mruknęła
    ciotka Letitia i popatrzyła hrabiemu w oczy. - To wywoła
    prawdziwy skandal!
    - Pani wybaczy, ale muszę upewnić się co do jednego -
    czy to Eliza jedzie do Gretna Green? - spytał Magnus.
    - Tak, tak, właśnie Eliza tam pojechała - odparła ciotka
    Letitia. - Czy nie wyraziłam się dość jasno?
    - Najzupełniej.
    Wtedy właśnie w korytarzu pojawiła się także ciotka
    Viola.
    - Och, dzień dobry, lordzie Somerton.
    Magnus ukłonił się grzecznie, choć w jego głowie aż hu�
    czało od nieoczekiwanych wiadomości.
    Przecież to nie mogło się wydarzyć. Jak dotąd wszystko
    szło tak dobrze. Uzyskał nawet pozwolenie na ślub.
    Lady Viola otrzepała dłonie z niewidzialnego kurzu i po�
    dała dłoń Magnusowi, uśmiechając się przyjaznie. Popa�
    trzyła na ciotkę Letitię i z niezmiennie zadowoloną miną
    spytała:
    - Czy powiedziałaś mu o ucieczce?
    - Owszem - wtrącił się Magnus. - Pani siostra właśnie
    poinformowała mnie, co się stało. Może jest jeszcze czas,
    by powstrzymać ich przed tym absurdalnym krokiem. Mu�
    si być jakiś sposób.
    - A co możemy zrobić? - spytała lady Viola. Na jej twa�
    rzy odmalowała się trwoga.
    - Może ja mógłbym zaofiarować pomoc i namówić ją do
    powrotu do domu - zaproponował Magnus. - Ale aby tak
    zrobić, będę potrzebował więcej informacji.
    - Och, milordzie, byłybyśmy bardzo wdzięczne za pań�
    skie wsparcie. Proszę przekonać młodą parę, by jeszcze raz
    rozważyli swą decyzję. Bo przyznaję, że bez względu na
    okoliczności, ślub powinien odbyć się w należyty sposób.
    Inaczej ludzie wezmą nas na języki.
    - Całkowicie się zgadzam. - Magnus przeniósł wzrok z jed-
    scandalous
    nej siostry Featherton na drugą. - Ale czas nagli, miłe panie.
    Czy mogę wiedzieć, kiedy dokładnie Eliza opuściła dom?
    Lady Viola z zakłopotaniem popatrzyła na swą blizniacz�
    kę. Letitia twierdząco skinęła głową.
    - Eliza wyjechała jakąś godzinę temu... no, może dwie.
    - Natychmiast za nią pojadę - odparł Magnus i ruszył ku
    drzwiom. Starsze panie uśmiechnęły się z zadowoleniem.
    - Lepiej niech się pan pospieszy - zawołała jeszcze ciot�
    ka Letitia. - Ona jest już dość daleko.
    Chwilę pózniej Magnus siedział już w siodle i popędzał
    wierzchowca w stronę Drogi Północnej. Był zdecydowany [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkadziecka.xlx.pl

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.