• [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

    dziś w nocy, żeby kłusować na rzece. Wiadomo, jaki pakt zawarli Jamie z Ha-
    mishem: że posterunkowy zabiera tylko jedną rybę. Ten papla Jamie żartował,
    że miejscowy posterunkowy jest kłusownikiem, i ktoś doniósł o tym temu panu
    Daviotowi.
     Kto by zrobił coś takiego? Na pewno nikt z miasteczka. Jenkins?
     To nie mógł być on. Był tutaj cały wieczór. Ale Hamish ma być na rze-
    ce o północy i wtedy nadkomisarz będzie go tam szukał.
    Priscilla spojrzała na zegarek. Wpół do dwunastej! Pobiegła do pokoju,
    przebrała się w sweter, tweedową spódnicę i płaskie buty, po czym wymknęła
    się przez tylne okno, żeby ojciec nie widział, że wychodzi. Wsiadła do samo-
    chodu i pojechała szukać Hamisha.
    Na posterunku policji było ciemno i nikt nie odpowiedział na jej pukanie,
    pojechała więc w kierunku rzeki Anstey.
    Zaparkowała samochód i skierowała się do ulubionego rewiru Hamisha.
    Zaczęła padać delikatna mżawka.
    Hamish brodził w rzece i zaczął zarzucać przynętę. Woda chlupotała o je-
    go kalosze, a powietrze pachniało wilgocią, sosnami, wrzosem i kapryfolium.
    Wtedy usłyszał, że ktoś przedziera się przez zarośla od strony ścieżki. Zaczął
    Strona 56 z 222
    LR
    T
    2013-05-04 07:50:03
    zwijać wędkę i szedł w kierunku przeciwnego brzegu, kiedy nagle usłyszał
    znajomy głos, na dzwięk którego zatrzymał się.
     Hamish!
     Priscilla?
    Zaczął iść w jej kierunku. Widział w ciemności białą plamę jej twarzy.
     Wyłaz stąd, szybko  syknęła Priscilla.  Ktoś powiedział nadkomi-
    sarzowi, że zamierzasz kłusować i prawdopodobnie on jest właśnie w drodze,
    żeby cię aresztować. Wyłaz! Daj mi swoją wędkę i sieci, a ja schowam je w
    krzakach. ZciÄ…gaj kalosze.
    Hamish podał jej wędkę i sieć, po czym usiadł na brzegu i zdjął kalosze.
    Priscilla wyszła z zarośli, wzięła od niego buty i odeszła, żeby schować je ra-
    zem z wędką i siecią.
     Nie powinniśmy już iść?  spytał Hamish, kiedy wróciła.
     SÅ‚uchaj!
    Priscilla stanęła blisko niego i słuchała w skupieniu. Usłyszeli jakiś podej-
    rzany, cichy dzwięk, szurnięcie buta, pękniętą gałązkę.
     Lepiej udawajmy, że jesteśmy parą, która się do siebie zaleca  po-
    wiedziała Priscilla.  Obejmij mnie.
    Hamish przytulił ją do siebie. Wszystkie jego zmysły zareagowały.
     Zróbmy porządne przedstawienie  wyszeptał, pochylił się i ją poca-
    łował.
    Strona 57 z 222
    LR
    T
    2013-05-04 07:50:03
    I w tej chwili cały świat się zatrzymał. Hamish, z Priscillą w ramionach,
    powoli zapadał się w nieskończoność. Potem nagle oślepiające światło zostało
    wycelowane prosto w jego twarz. Oboje odskoczyli od siebie.
    Hamish stanął, oszołomiony, chwiejąc się lekko na nogach.
     Co to wszystko ma znaczyć?  usłyszał chłodny głos Priscilli, ale głos
    ten zdawał się dochodzić z bardzo daleka.
     Najmocniej przepraszam  teraz padła odpowiedz pana Daviota. 
    Naprawdę, bardzo przepraszam. Jamie powiedział, że na rzece grasuje kłusow-
    nik i...
     Jak pan widzi, panie Daviot, to wszystko jest dla nas bardzo krępujące.
    Jamie, naprawdę, zawiodłam się na tobie  powiedziała Priscilla.
    Stażnik zaszurał butami.
     Cóż, bardzo przepraszam, że przeszkodziłem w... przeszkodziłem...
    ech...  wybąkał nadkomisarz.
     Dokładnie. Dobranoc, panie Daviot. Spodziewam się, że zobaczymy się
    razem z panią Daviot na kolacji o ósmej.
     Tak, cóż, ech, dobranoc, hmm, Hamish.
    Jednak posterunkowy stał tylko z rozmarzonym uśmiechem na twarzy, pa-
    trząc gdzieś w przestrzeń.
    Kiedy już wszyscy sobie poszli, Priscilla rzuciła się, żeby zebrać sprzęt
    wędkarski i buty. Starała się nie patrzeć na Hamisha. Intensywność tego po-
    Strona 58 z 222
    LR
    T
    2013-05-04 07:50:03
    całunku, tak jak i jej reakcja na niego, zaskoczyła ją. Bardzo chętnie pomogła-
    by Hamishowi w jego karierze policyjnej, ale nie miała zamiaru wychodzić za
    niego za mąż. Nie należała do jego świata, tak jak i on nie należał do jej sfery.
    Wreszcie pociągnęła go za rękaw, jakby budząc ze snu. Hamish delikatnie
    wziął od niej swoje rzeczy i zaczęli iść drogą pod górę.
    Strona 59 z 222
    LR
    T
    2013-05-04 07:50:04
    ROZDZIAA TRZECI
    Pogoń za doskonałością jest więc pogonią za szczęściem i światłem...
    Matthew Arnold
    Główny inspektor Blair stwierdził kiedyś, że Hamish jest półgłówkiem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • matkadziecka.xlx.pl