-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
leku.
Wszyscy zgodzili się z Curtem i dodali, że rano budzą się z uczuciem, jakby
mieli za sobą szczególnie długi i mocny sen.
CzujÄ™ siÄ™ naprawdÄ™ wypoczÄ™ty oznajmiÅ‚ François co jest o tyle dziw-
ne, że niewątpliwie w nocy biegałem po deszczu.
Kilka minut w ciszy rozważali implikacje odkrycia Glorii, że chociaż przestała
brać Ultra, nadal wędruje po nocy. W końcu milczenie przerwał Edward.
Wszystkie badania wykazują, że Ultra jest w miarę szybko metabolizowa-
ny, w każdym razie na pewno szybciej niż Prozac. Przykład Glorii wskazuje, że
jego stężenie w niższych partiach mózgu jest nadal nadprogowe. Może powinni-
śmy jeszcze zmniejszyć nasze dawki, dajmy na to nawet do setnych części.
François jeszcze raz wyciÄ…gnÄ…Å‚ przed siebie rÄ™ce i zademonstrowaÅ‚ wszystkim
obecnym.
Mnie te skaleczenia mówią bardzo dużo. Nie chcę więcej ryzykować. Jest
oczywiste, że włóczę się po okolicy pozbawiony świadomości swoich uczynków.
Nie chcę zostać zastrzelony albo przejechany, ponieważ zachowuję się jak zwie-
rzÄ™. Odstawiam Ultra.
Ja myślę tak samo oświadczył David.
Zwykły rozsądek nakazuje tak postąpić dodał Curt.
W porządku rzekł niechętnie Edward. W tym, co mówicie, jest dużo
racji. Byłoby rzeczą niewybaczalną ryzykować własne lub cudze bezpieczeństwo.
Owszem, wszyscy chcieliśmy kiedyś uchodzić za bestie, ale to było w czasach
szkolnych. Sądzę, że wyrośliśmy z tej potrzeby.
Dowcip został skwitowany uśmiechem.
Odstawmy lek i przeanalizujmy sytuację za kilka dni zaproponował
268
Edward ugodowo. Kiedy organizm wyeliminuje go całkowicie, możemy roz-
ważyć, czy zacząć od nowa na znacznie mniejszych dawkach.
Ja nie zamierzam go brać, dopóki nie dopracujemy się modelu efektu som-
nambulizmu na zwierzętach oświadczyła Gloria. Uważam, że zanim za-
czniemy rozważać jakiekolwiek zastosowanie u człowieka, lek musi być w pełni
przebadany.
Szanujemy twoje zdanie odparł Edward. Jak zawsze podkreślałem,
przyjmowanie leku jest w pełni dobrowolne. Chciałbym wam też przypomnieć,
że na początku chciałem brać go sam.
Jakie środki bezpieczeństwa powinniśmy przedsięwziąć? rzucił pytanie
François.
Może podłączalibyśmy się na noc do EEG podsunęła Gloria. Mogli-
byśmy zaprogramować komputer, żeby nas budził, jeśli zmieni się fizjologiczny
rytm snu.
Doskonały pomysł stwierdził Edward. W poniedziałek zamówię
sprzęt.
A dziÅ›? spytaÅ‚ François. Wszyscy siÄ™ zamyÅ›lili.
Miejmy nadzieję, że nie dojdzie do żadnych ekscesów rzekł Edward.
W końcu Gloria była na drugiej co do wielkości dawce i w stosunku do masy ciała
stężenie leku w jej organizmie mogło być relatywnie wyższe. Myślę, że wszyscy
powinniśmy sprawdzić sobie poziom w surowicy i porównać z poziomem Glorii.
Jeśli będzie niższy niż u niej, to chyba wszystko będzie w porządku. Prawdopo-
dobnie jedyną osobą, która przedstawia sobą rzeczywiste zagrożenie, jest Curt.
Piękne dzięki zaśmiał się tamten w odpowiedzi. Może po prostu od
razu zamknijcie mnie w klatce dla małp.
Niezła myśl podchwycił David.
Curt żartobliwie trzepnął go po głowie.
MoglibyÅ›my spać na zmianÄ™ zaproponowaÅ‚ François. Obserwowali-
byśmy się nawzajem.
To bardzo dobry pomysł powiedział Edward. Jeśli do tego zbadamy
sobie dziś poziom Ultra w surowicy, będziemy mieli korelację z ewentualnymi
przypadkami somnambulizmu.
Wiecie co, to wszystko może się jeszcze obrócić na naszą korzyść za-
uważyła Gloria. Odstawiając Ultra stwarzamy sobie doskonałą okazję prześle-
dzenia poziomów we krwi i w moczu i porównania ich z efektami psychicznymi.
Wszyscy musimy zwracać uwagę na ewentualne objawy depresji, w razie gdyby
odstawienie Ultra wywołało zjawisko odbicia. Wprawdzie zwierzęta nie wykazy-
wały żadnych oznak zespołu abstynencyjnego, ale trzeba się upewnić.
Tak, możemy jeszcze na tym skorzystać zgodził się Edward. Tymcza-
sem mamy potwornie dużo pracy. No i rozumie się samo przez się, że wszystko,
269
o czym rozmawialiśmy, musi pozostać pilnie strzeżoną tajemnicą, aż do czasu
kiedy rozpoznamy problem i rozwiążemy go.
Kim spojrzała na zegarek i zamrugała powiekami. Nie wierzyła własnym
oczom. Była prawie dziesiąta. Tak pózno nie zdarzało jej się wstawać od czasu
college u.
Usiadła na brzegu łóżka i nagle przypomniała sobie przerażające zdarzenie
w szopie. Naprawdę była półżywa ze strachu. Po tym wszystkim miała taką goni-
twę myśli, że zupełnie nie mogła zasnąć. Walczyła przez dwie godziny, po czym
poddała się i wzięła jeszcze połówkę Xanaxu. W końcu jakoś zdołała się uspo-
koić, ale wtedy znowu zaczęła rozmyślać nad listem Thomasa Goodmana, w któ-
rym opisywał ucieczkę Elizabeth do szopy, bez wątpienia pod wpływem trującego
grzyba. Kolejny dziwny zbieg okoliczności: ona w panice schroniła się w tej samej
szopie.
Wzięła prysznic, ubrała się i zjadła śniadanie. Miała nadzieję, że po tym
wszystkim wróci do formy. Ale jej zabiegi odniosły tylko częściowy skutek. Po
zwiększonej dawce leku była wciąż otępiała. Ciągle też czuła się zdenerwowana.
Przykry incydent w nocy w połączeniu z dręczącym ją od dawna niepokojem to
było za wiele, żeby lek mógł pomóc. Potrzebowała czegoś innego. Porządkowa- [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.xlx.pl