-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tak im głowy przystrajają,
Ze chodzą kieby daniele.
Tak zazwycaj bywa w świecie,
Wet za wet, darmo nic nie ma.
260 Zrób jeden figiel kobiecie,
Ona ci odpłaci dwiema.
Ja więc nie chcę zdradzać zonę,
w. 255 marmozele – (z franc. mademoiselle) – panny; gwarowa, o pogardliwym odcieniu nazwa kobiety prze-
sadnie strojącej się i łączącej ze sztuką podobania się nadmierną swawolność i lekkość obyczajów.
w. 257 daniele – jelenie; chodzą kieby daniele – sens: chodzą z głowami przystrojonymi rogami, co oznacza
przenośnie, że (gdy zdradzają swe żony) sami także są zdradzani przez kobiety.
93
Bo chce, aby mnie kochała,
Aby mnie jednego miała,
265 A ja tylko jednę onę.
odchodzi
S C E N A VI
BARDOS
sam, patrząc na ziemię
W tym wieku jeszcze tylko wzór poczciwej cnoty
U nieuczonej można oglądać prostoty!
Rzadka para, by teraz kochała sie wiernie.
Oj! Jak ich uszczęśliwić pragnąłbym niezmiernie.
270 Teraz mi jeszcze Basię przekonać zostaje,
Że Stach jest dla niej wierny. Dobry mi podaje
Sposób ta wierzba. Muszę pierwej z nią pogadać,
Ażeby, co też myśli o Stachu, wybadać.
Ale... Czy mi sie zdaje?... Tak! Ona tu bieży.
SCENA VII
BARDOS i BASIA
BASIA
275 Cy nie ma tutaj Stacha?... Azem się zdysała!
BARDOS
Dopiero co tam poszedł.
BASIA
Otom się musiała
Z nim minąć.
BARDOS
Czy tak tęsknić bez niego należy?
Całaś w znoju.
BASIA
W. 278 w znoju – w pocie, zmęczona bieganiem w poszukiwaniu Stacha.
94
Ej, nic to.
BARDOS
Lecz tak biegać szkodzi.
BASIA
280 Ale bo waspan nie wies, o co mi tu chodzi.
Więc mu się przyznać musę. Mój panie studencie,
Poradź mi, bom jest biedna, gryzę się przeklęcie.
Dociekłam wej, ze w Stachu kocha się młynarka,
A ze to jest przemyślna i zdradna figlarka,
Moze by mi się chłopak kiedy zbałamucił.
285 Otóz widząc, ze z nami nie ma go u trzody,
Myślałam, ze sam jeden na pole powrócił,
Azeby się z Dorotą poumizgał przody,
I dlategom tak biegła.
BARDOS
On tu ze mną bawił.
BASIA
Chyba ze tak.
BARDOS
Ustawnie o tobie mi prawił,
290 Dziękował mi, żem gładko odsadził Bryndusa.
BASIA
On ci mnie kocha, ale nie śpi wej pokusa.
Mógłby mnie zdradzić kiedy.
BARDOS
A gdyby tak było,
Żeby się Stach chciał czasem poumizgać do niéj,
Cóz byś wtenczas robiła?
BASIA
Niech go Pan Bóg broni!
295 Dopiero by się piekło w domu otworzyło.
w. 289 ustawnie – ustawicznie, nieustannie, bez przerwy.
95
BARDOS
Toś ty tak zła?
BASIA
Gdy mnie kto zdradzać chce, niech lepiéj,
Samego diabła z piekła niźli mnie zacepi.
A r i a IX
Jestem dobra jak baranek,
Jestem słodka jak cukierek,
300 Kiej mnie nie zdradza kochanek,
Kiej nie chodzi do fryjerek.
Ale gdybym to dociekła,
Ze mnie Stach osukuje,
Ze zdrajca inną całuje,
305 Stałabym się jędzą z piekła.
Jej bym warkoce wyrwała,
A samego wałkiem sprała,
Tak bym tłukła, tak bym biła,
Az bym zdradzać oducyła.
310 Wiem ja, jak w świecie męzowie
Cęsto zonom mydlą ocy:
„Moje zycie, moje zdrowie,
Ja cię kocham z całej mocy!”
A kiedy za drzwi wychodzi,
315 Juz o zonie ani wspomnie;
Oj, cemuz mi się nie godzi
Wziąć ich na naukę do mnie!
BARDOS
Nie troszcz się, miła Basiu, ja ci to dowiodę,
Że twój Stach zawsze wierny i stały dla ciebie.
BASIA
320 Bo tez i ja bym za nim skocyła choć w wodę,
Scęśliwą bym z nim była choć o suchym chlebie.
w. 301 fryjerka – kochanka; także sens podobny do: marmozela (zob. obj. do w. 255).
96
BARDOS
Słuchajże! Jak tu z wami do wioski powrócę,
Uważaj wtenczas dobrze, gdzie ja się borócę,
I jak ci dam znak głową, zaraz przybież do mnie.
325 Ja cię tak skryję dobrze, że sama dokładnie
Zobaczysz, jak Dorota Stasia nęci zdradnie,
A on jak ci jest wierny i chowa się skromnie.
BASIA
Ach, prosę, bardzo prosę, dopiero scęśliwa
Będę.
BARDOS
Otóz i cała gromada przybywa.
S C E N A VIII
Wszystkie osoby powracające od bydła
WAWRZENIEC
330 Jest wsystko, ani jednej stuki nie brakuje.
BRYNDAS
Oddaliśmy, mospanie, co do jedej kozy.
MORGAL
Niech wam się we dwójnasób to stadko pomnozy.
ŚWISTOS
Zycemy wsycsy tego.
BARTŁOMIEJ
Dziękuję.
WAWRZENIEC
Dziękuję.
97
do Bardosa
I waspanu tez za to dzięki zanosiemy,
335 Ześ nas pogodził. Teraz do domu wracamy
I waspana na gody z soba zaprasamy.
BASIA
Stasiu, ja pójdę z tobą.
STACH
biorąc ją za rękę
Razem se pójdziemy.
WAWRZENIEC
Bydło prosto na pasę zapędzą pastuchy,
A i wy tez sampanu skłońcie się, dziwuchy,
340 Podziękujcie za wase krówki.
BASIA
Z całej duse,
Ja za moję srokatą.
kłania się
ZOSIA
Ja za moję płową.
kłania się
DRUHNA
Ja zaś za moję łysą.
jak wyżej
MIECHODMUCH
Ja też i ja muszę
Podziękować za całą trzodę plebanową.
BARDOS
Kłaniam.
BARTŁOMIEJ
Ja się waspanu przysłuzę, cym mogę...
98
345 Zupan dobry...
WAWRZENIEC
Ja capkę.
STACH
Ja buty na drogę.
JONEK
Ja pas.
BASIA
Ja półtna stukę.
ZOSIA
Ja jajek pół kopy.
MIECHODMUCH
A ja relikwijarzyk.
BRYNDAS
My piwem i miodem.
BRYNDAS
Dziękuję wam.
WAWRZENIEC
Więc idźmy.
BARDOS
Idźcie tylko przodem.
Zaraz przyjdę.
odchodzą wszyscy
S C E N A IX
w. 347 relikwijarzyk – relikwiarzyk (z łac.), miniaturowy schowek (pudełeczko, oprawka), którego zawartość
stanowi przedmiot mający szczególną wartość dla kultu religijnego.
99
BARDOS
sam, rozrzewniony
Oj, jak swą szczerością te chłopy
350 Przejęli duszę moją!... Uczułem prawdziwie,
Że mi się łzy po oczach kręciły rzewliwie.
Czemuż tak małe dary wielką rozkosz rodzą?
Czemu tak serce miłe? Bo z serca pochodzą.
A r i a X
Nie ci nam dają, którzy są bogaci,
355 Nie ci, co przymus lub interes mają,
Bo pierwsi dają, co zdarli z swych braci,
Drudzy do łaski wzgardę przyłączają,
Lecz ten mi daje dar ze wszech miar drogi,
Kto z serca daje, choć sam jest ubogi.
odchodzi
100
AKT IV
S C E N A I
Teatr wystawia to samo, co w pierwszej odsłonie
DOROTA
sama [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.xlx.pl