-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nigdy w życiu, zerwał się z miejsca i przeskoczył bandę.
Przykląkł obok syna, pytając nerwowo:
Danielu, wszystko w porzÄ…dku?
106 SANDRA FIELD
Stracił na chwilę oddech, zaraz dojdzie do siebie
rzucił spokojnie sędzia. Jake, sam nieraz tak miałeś.
Wszystko wyglądało zupełnie inaczej, kiedy chodzi-
Å‚o o syna.
Chwilę pózniej Daniel odetchnął głęboko i otworzył
oczy.
Zostaw mnie. Nie potrzebuję cię powiedział do
ojca.
Jake podniósł się na nogi, czując, jakby dostał cios
w samo serce. Zlizgając się na lodzie, wrócił na swoje
miejsce. Shaine opadła na ławkę obok niego. Widok
cierpienia w jego oczach sprawiał, że chciało się jej
płakać. Położyła murękę na dłoni, nie dbając, że patrzy
na nią pół wioski, i powiedziała:
On się opamięta, Jake. Musisz mu dać trochę
czasu.
Marzył jedynie o tym, żeby wyjść jak najszybciej.
Tak jak trzynaście lat temu. Czy niczego się nie nau-
czył?
Nie sądzę, ale dzięki za współczucie odparł.
Ty i Daniel macie ze sobą wiele wspólnego. Ina-
czej niż on i Cameron. Spojrzała mu prosto w oczy.
Czemu nie zaprosisz chłopca do siebie? Niech zoba-
czy, jak mieszkasz.
Wspaniałomyślna propozycja zupełnie go zaskoczy-
ła. Wzruszony, odpowiedział cicho:
Nic dziwnego, że zawsze tak bardzo cię lubiłem.
Jesteś odważna i uczciwa.
Nie zawsze bywam uczciwa i strasznie siÄ™ bojÄ™
odpowiedziała po prostu. Ale skoro wróciłeś, musi-
my jakoś stawić czoło tej sytuacji.
W nieco lepszym nastroju obejrzał mecz do końca,
CZAOWIEK SUKCESU 107
wpadł do Toma i Gertrudy na herbatę, po czym wrócił
do motelu. Gdzie znowu śnił o Shaine.
Wrócił do Cranberry Cove, dopiero gdy był pewien,
że Cameron jest daleko. O siódmej wieczorem udał się
do domu Shaine. Jeśli zastanie Daniela, zaproponuje
chłopcu wycieczkę do Nowego Jorku. Dochodząc do
domu, usłyszał z wnętrza głosy. Shaine mówiła właśnie
do syna:
Jake nie zniknie tylko dlatego, że ty tego chcesz.
Wyjeżdża za parę dni.
Ale wróci. Jestem niemal pewna.
Niemal. A więc nie ufa mi do końca, pomyślał Jake.
Zostawił cię samą!
Jake skrzywił się. Shaine odpowiedziała spokojnie:
To prawda, ale nie wiedział, że byłam w ciąży.
A ja nawet nie spróbowałam go zawiadomić. Byłam
zbyt wściekła. Westchnęła. Ale powinnam była to
zrobić. Skrzywdziłam was obu.
Jake nie mógł nie podziwiać jej otwartości. Po dłu-
giej chwili dodała:
Gdyby o tobie wiedział i nie przyjechał, tobyłoby
niewybaczalne.
Jake usłyszał skrzypnięcie odsuwanego krzesła
i plusk wody. Potem gderliwy głos Daniela:
Wyjdziesz za Camerona?
Mowy nie ma brzmiała stanowcza odpowiedz.
A za mojego ojca?
Jesteś szóstą osobą od wczoraj, która o to pyta!
Dzieciaki w szkole robią zakłady.
Nie mogę wyjść za Jake a tylko dlatego, że się
zjawił rzuciła z desperacją. Zmieniłam się przez tych
108 SANDRA FIELD
trzynaście lat. Poza tym się nie kochamy. To niemoż-
liwe. Odrobiłeś lekcje?
Dzięki, że mi przypomniałaś.
Jej głos złagodniał.
Kocham cię. To jedno się nie zmieniło.
Ja cię też mruknął chłopak.
Nie kochamy się... Shaine była teraz ostatnią osobą,
którą Jake chciałby zobaczyć. Wycofał się cicho, wrócił
do motelu, obejrzał bardzo hałaśliwy film wojenny
i poszedł spać.
Następnego ranka obudził się o świcie. Włączył
laptop i przez większą część dnia pracował intensywnie,
szukając informacji w Internecie. Po południu pojechał
do Cranberry Cove. Trafił idealnie: lekcje się skoń-
czyły, Daniel wlókł się wzdłuż szosy. Miał na sobie
obszerny T-shirt z reklamÄ… lokalnego piwa i workowate
spodnie. Jake opuścił szybę.
Podwiozę cię do domu zaproponował.
Pod domem Shaine zatrzymał wóz i zwrócił się do
chłopca:
Jeszcze chwila, chcę cię o coś zapytać. Spojrzał
na syna. Będziesz miał parę wolnych dni w szkole...
chciałbym, żebyście wyjechali gdzieś ze mną. Polecieli-
byśmy na Wyspy Kanaryjskie, a potem wrócili przez
Nowy Jork. Odwiedzilibyśmy wystawę witraży. Mam
karnet na mecze ligi NHL, mógłbym ci też załatwić
trening z jedną z najlepszych drużyn amatorskich w sta-
nie. No i kupić nowe łyżwy.
Daniel patrzył z otwartymi ustami, jednak na
wzmiankę o łyżwach jego spojrzenie stwardniało.
CZAOWIEK SUKCESU 109
Moje łyżwy są w porządku. Mama nie kupiła sobie
nowych butów, żeby mi je sprawić.
Jake uderzył dłonią w kierownicę.
Nie chcę cię przekupić i nie chcę się popisywać
moimi pieniędzmi. Chcę po prostu, żebyś zobaczył
gdzie i jak żyję. %7łebyś kiedyś mógł przyjechać w od-
wiedziny, jeśli zechcesz.
Mama zgodziła się jechać?
Jeszcze jej nie pytałem. Chciałem najpierw poroz-
mawiać z tobą.
Więc jeśli ona się zgodzi, to ja też odparł Daniel
szybko.
A może sam ją o to spytaj zaproponował Jake.
WpadnÄ™ po kolacji.
Chciał, aby Shaine miała czas do namysłu; był pra-
wie pewien, że w pierwszej chwili by odmówiła. Poje-
chał na proszoną kolację do Emily Bennet i dopiero
potem zameldował się u Shaine.
Otwarła drzwi zarumieniona z gniewu.
Lepiej wejdz do środka, żeby wszyscy sąsiedzi nie
słyszeli naszej kłótni. Daniel wyszedł z kolegami. Ma-
my pół godziny. Odpowiedz brzmi: nie, nie wyjadę
z tobą. Masz się zaprzyjaznić z synem i tak dalej. Mnie
to nie dotyczy. Myślałeś, że mnie skusisz paroma wit-
rażami?
Zciśle biorąc, to cały dach odparł łagodnie.
Autorstwa Pera Valldepereza z Barcelony.
Mimo woli westchnęła tęsknie.
Słyszałam o nim.
Więc będziesz mogła zobaczyć jego najlepsze
dzieła. I popływać w ciepłym morzu.
Mam pracÄ™.
110 SANDRA FIELD
Znajdz zastępstwo.
Nie pójdę z tobą do łóżka!
Okej zgodził się spokojnie.
Wyglądasz, jakby cię to w ogóle nie interesowało!
Jej zapalczywy charakter go zachwycał.
Interesuje, ale sama powiedziałaś, że najważniej-
szy jest Daniel. Podszedł nieco bliżej. A przy okazji, [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.xlx.pl