-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Hoffmann. Na widok tych słów pamięć Simone przebudziła się błyskawicznie. Tajemnicza
postać z Berlina. Korespondencję od niego miała przekazywać do rąk własnych Lazarusa,
fabrykant zabawek uczulał ją na to od samego początku. Sam zaś, jak przekonała się kiedyś
przypadkiem, wrzucał jego listy w ogień. Coś jednak szwankowało w całej tej historii.
Mężczyzna będący bohaterem tych notatek nie mieszkał wcale w Berlinie i w dodatku, sądząc z
daty ich publikacji, dziś musiałby być w wieku nieprawdopodobnie sędziwym. Zaintrygowana
Simone zaczęła czytać teksty notek.
Hoffmann z jednego z wycinków był człowiekiem bogatym, bajecznie bogatym. Kolejna
notatka, umieszczona kilka centymetrów dalej, informowała o pożarze w fabryce zabawek.
Hoffmann zginął w płomieniach. Ogień strawił budynek na oczach tłumu świadków tego iście
dantejskiego widowiska. Wśród nich ośmioletni chłopiec spoglądał w obiektyw przerażonym
wzrokiem.
To samo spojrzenie zobaczyła na innej fotografii. Tym razem towarzysząca jej notka
dotyczyła historii dziecka, które spędziło siedem dni zamknięte w piwnicy, zupełnie samo w
przerazliwych ciemnościach. Uwolnili je policjanci, którzy znalezli przedtem zwłoki matki w
mieszkaniu. Twarz chłopca, który miał około siedmiu, ośmiu lat, mimo ogromnego lęku w
oczach pozbawiona była jakiegokolwiek wyrazu.
Ciarki przeszły jej po plecach, kiedy kawałki owej mrocznej łamigłówki zaczęły składać
się w całość. Zbliżyła twarz do kolejnych fragmentów, które przyciągały ją z hipnotyczną mocą.
Wycinki uporządkowano chronologicznie. Wiele z nich opowiadało o postaciach, o których
Simone w życiu nie słyszała. Jej szczególną uwagę zwróciła dziewczyna niezwykłej urody,
Alexandra Alma Maltisse, dziedziczka stalowych potentatów, którą magazyn z Marsylii opisywał
jako narzeczoną młodego i wielce utalentowanego inżyniera, konstruktora zabawek Lazarusa
Janna. Obok tego wycinka znajdował się cykl zdjęć ukazujących olśniewającą parę przekazującą
w darze zabawki jednemu z sierocińców na Montparnassie. Oboje promienieli radością.
Postanowiłem sobie solennie, że każde dziecko w tym kraju, niezależnie od swojej sytuacji,
będzie miało przynajmniej jedną zabawkę , mówił inżynier.
Kolejna notka dotyczyła ślubu Lazarusa Janna i Almy Maltisse. Oficjalne zdjęcie
zaręczynowe zrobiono u podnóża schodów Cravenmoore.
Młody, tryskający energią Lazarus obejmował swoją narzeczoną. Tego obrazka jak ze snu
nie mąciła ani jedna chmurka. Przedsiębiorczy inżynier nabył właśnie luksusową posiadłość, w
której zamierzał osiąść ze swoją małżonką. Wiadomość ilustrowały liczne zdjęcia Cravenmoore.
Kolaż zdjęć i notek prasowych wydawał się ciągnąć bez końca i nieustannie przybywało
w nim wydarzeń i postaci. Simone zatrzymała się i wróciła do początku. Zagubiona i przerażona
twarz tego chłopca nie dawała jej spokoju. Spojrzała głęboko w jego zrozpaczone oczy. Powoli
zaczęła rozpoznawać to samo spojrzenie, które obudziło w niej tyle nadziei, dzięki któremu
zaczęła marzyć o nowej przyjazni. Nie patrzył na nią żaden Jean Neville, o którym opowiedział
jej kiedyś fabrykant zabawek. Znała te oczy, znała je bardzo dobrze. Patrzył na nią Lazarus Jann.
Jej serce ścisnął nagły smutek. Westchnęła głęboko i zamknęła oczy. Z jakiegoś powodu,
jeszcze zanim za jej plecami rozległ się głos, wiedziała, że w pokoju jest ktoś jeszcze.
* * *
Kiedy Ismael i Irène dotarli na szczyt klifu, byÅ‚o już pózne popoÅ‚udnie. Po karkoÅ‚omnej
wspinaczce pozostały im bolesne zranienia i niezliczone otarcia na ramionach i nogach. Musieli
zapłacić tę cenę za przejście wzbronioną ścieżką. Ismael spodziewał się, że droga będzie trudna,
ale rzeczywistość przerosÅ‚a jego najÅ›mielsze wyobrażenia. ByÅ‚ peÅ‚en podziwu dla Irène, która ani
razu nie poskarżyła się na ból, w dodatku wykazała się niespotykaną wprost odwagą.
Wspinała się po skałach, po których nikt przy zdrowych zmysłach nie ośmieliłby się [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.xlx.pl