-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
starożytnego wampira, dawała Michaiłowi i Falconowi szansę na dotarcie do
nich.
- Brałem udział w wielu bitwach, ale jest to pierwszy raz, kiedy spotkałem
wampira tak zdeterminowanego, aby złamać oczywiste zabezpieczenia. - Jacques
przesłał informacje do swojego brata. - Wie, że to jest dom Księcia, że te kobiety
są chronione przez więcej niż jednego samca, ale on jest wytrwały. Myślę, że
powinniśmy wysłać kobiety głęboko pod ziemię, a ty powinieneś trzymać się z
dala, dopóki ten wróg nie zostanie pokonany.
- A co z ludzką kobietą? - Rada nie zwolniła Michaiła. Wilk biegał bez
wytchnienia, nie oddychając ciężko, doskonała maszyna natury.
- Będę ją chronić, aż do przybycia jej partnera życiowego. Pokonamy tego
wampira razem. Michaił, masz obowiązek wobec swoich ludzi. Jeśli Gregori by
tu był&
- Gregoriego tu nie ma. - Michaił przerwał cierpko. - On odszedł za moją
córką zaniedbując swój obowiązek ochrony Księcia. - Był cień śmiechu w jego
głosie.
Jacques był zirytowany.
- 96 -
- Nieumarły jest niepodobny do niczego, co napotkaliśmy. On nie
wzdrygnął się od niczego, czym w niego rzuciłem. Jego atak nigdy nie osłabł.
- Wydaje się, że ten starożytny wróg jest bardzo pewny swoich
umiejętności. - Głos Michaiła był miękką grozbą, destrukcyjną bronią, jeśli by
mu zależało, aby go używać. Był tam akcent ostateczności, który Jacques
rozpoznał natychmiast. Michaił pędził przez las, tak szybko, że łapy ledwo
muskały ziemię. Czuł blisko obecność drugiego wilka. Poczuł dziki, ostry
zapach samca wilka. Duże zwierzę przedarło się przez trudne zarośla, gnał na
niego po przekątnej, żeby odciąć mu drogę.
Michaił został zmuszony do kontroli swojej prędkości, aby uniknąć
zderzenia. Cięższy wilk wykrzywił się, zachwiał, przyjął postać człowieka.
Michaił zrobił to samo.
Falcon obserwował Księcia przez troskliwe, ostrożne oczy.
- Sądzę, że rozsądnie z naszej strony byłoby dokonać wymiany krwi.
Zdolność do prywatnego komunikowania się może być przydatna w
nadchodzÄ…cej bitwie.
Michaił kiwnął głową na zgodę, wziął nadgarstek, który Falcon
zaoferował, jako gest zobowiązania dla Księcia. Michaił zawsze będzie
wiedzieć, gdzie był Falcon, co robił, jeśli tylko będzie sobie tego życzył. Wziął
wystarczająco do wymiany i spokojnie zaoferował w zamian własne ramię.
Falcon nie dotknął krwi starożytnych od wielu wieków, a ta popędziła
przez jego organizm jak ognista kula, napędzała mocą i siłą. Uprzejmie zamknął
ukłucia i zlustrował syna Vladymira.
- Wiesz, że nie powinieneś być w miejscach, w których możesz być
zraniony. Przyszło mi do głowy, że możesz być głównym celem. Gdybyś miał
zostać zabity przez takie stworzenie, nasi ludzie będą pozostawieni w chaosie.
Wampir miałby szansę uzyskać morderczy uścisk na świecie. Najlepiej, jeśli
udasz się pod ziemię, jako nasza ostatnia linia obrony. Twój brat i ja zniszczymy
nieumarłego.
Michaił westchnął.
- Miałem już taką rozmowę z Jacquesem i nie interesuje mnie powtarzanie
tego. Walczyłem w niezliczonych bitwach i moja partnerka życiowa jest
zagrożona, a także mieszkańcy wsi, którzy są moimi przyjaciółmi i pod moją
opieką. - Jego kształt już zamigotał.
- Więc nie pozostawiasz mi wyboru, jak zaoferować moją ochronę, twój
drugi jest nieobecny. - Słychać było ostrze w głosie Falcona. Jego ciało
wykrzywiło się, eksplodowało włosami, stopy i ręce wygięły się w łapy.
- 97 -
- Gregori jest w Stanach Zjednoczonych zabierajÄ…c swojÄ… partnerkÄ™
życiową. - To wystarczyło, nagana i ostrzeżenie.
Falcon nie był onieśmielony. Był starożytny, jego rodowód stary i święty,
jego lojalność i poczucie obowiązku były w nim zakorzenione. Jego
obowiązkiem był jego Książę; honor wymagał, aby chronił mężczyznę od
wszelkich szkód, nie ważne za jaką cenę.
Biegły ponownie, szybkie i płynne, skacząc przez przeszkody, pędząc
przez zarośla, ciche i śmiertelne, podczas gdy niebo sypało owadami, a mgła
zgęstniała w obłok, który leżał nisko i brzydko wzdłuż terenu. Wilki polegały na
swoim ostrym zmyśle węchu, kiedy widzenie stało się prawie niemożliwe.
Wpadli na polanę na skraju lasu. Ziemia wybuchła masą macek. Wijące
się wyrostki sięgały po nich, wijąc się wzdłuż ziemi poszukując zdobyczy. Dwa
wilki skoczyły niemal prosto w powietrze, aby uniknąć zachłannych macek,
tańczyły wokół cierniowej ściany i wpadły w poślizg zatrzymując się w pobliżu
wysokiej, podwójnej bramy z kutego żelaza.
Falcon ustawił się pod kątem blisko Michaiła, wsuwając swoje ciało
między Księcia, a wysokiego, eleganckiego mężczyznę, który pojawił się przed
nimi. Jego głowa wykrzywiała się w kształcie klina z czerwonymi oczami i
łuskami. Jego usta były szeroko rozdziawione, odsłaniając rzędy zębów ostrych
jak sztylety. Stwór ryknął, wypuścił ognisty płomień, który przeciął gęstą mgłę
prosto w nich.
Jacques wystrzelił z domu, przeskakując odległość do bramy, a potem
skoczył ponad ziemią do miejsca, w którym był nieumarły. Wampir użył swojej
nadprzyrodzonej prędkości, usuwając się poza zasięg. Syknął w nocne
powietrze, plugawą, trującą mieszanką dzwięku i jadu. Jad wirował wokół jego
stałej postaci, zielony, a następnie czarny. Szkodliwy zapach został zniesiony
przez podmuch. Opar po prostu rozpuścił się w tysiącach kropli wody, rozłożył
na wietrze, uniósł się w powietrzu chmurą zgnilizny.
Myśliwi parli do przodu w gęste paskudztwo. Falcon zamruczał miękko,
jego ręce śledziły zawiły wzór. W jednej chwili powietrze wypełniło się dziwną
fosforyzującą mleczną bielą. Szlak pozostawiony przez nieumarłego był bez
problemu widoczny jako ciemne plamy barwiące żarzącą się biel. Falcon dotarł
do chmur, trudne zadanie z powietrzem tak gęstym i szkodliwym. Plamy
rozproszyły się po niebie, małe przebarwienia, które wydawały się
rozprzestrzeniać i rosnąć we wszystkich kierunkach, mknąc jak mroczne komety
przez nocne niebo.
- 98 -
Wampir mógł iść tylko w jednym kierunku, ale plamy zostały
rozproszone daleko i rozlegle, na wschód i południe, północ i zachód, w
kierunku wsi, wysoko nad lasem, wzdłuż grzbietu gór, prosto w górę,
powiewając jak plugawa wieża i spadając na ziemię, jako kwaśny mroczny
deszcz.
Na ziemi szczury i owady wycofały się, cierniowe ściany zachwiały się i
upadły, macki wycofały się pod ziemię. Koło rogu bramy, duży szczur
wpatrywał się wrogo w dom przez kilka chwil. Wyszczerzył zęby, gryzoń
splunął na bramę, zanim odwrócił się i czmychnął. Kute żelazo zaskwierczało i
zapaliło się, ślina skorodowała metal, pozostawiając po sobie niewielki
sczerniały otwór.
Michaił rozesłał wiadomość do wszystkich Karpatian w okolicy, aby
czuwali nad mieszkańcami wsi. %7łeby odcięli wampirowi zródło pożywienia. Z
całym regionem na postawionym w stan gotowości, miał nadzieję szybko
znalezć legowisko wampira. Zasygnalizował dwóm innym myśliwym, by
wrócili do domu. Pogoń za wampirem, kiedy nie było wyraznego szlaku, była
głupim poleceniem. Przegrupują się i stworzą plan ataku.
- Ten jest rzeczywiście starożytny - powiedział Jacques, gdy przybrali z
powrotem swoje prawdziwe postaci na werandzie domu Księcia. - On jest
bardziej potężny niż inni, których napotkałem. [ Pobierz całość w formacie PDF ] - zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- matkadziecka.xlx.pl